Cracow Open 2005 Podsumowanie.

Największe zawody IPSC w Polsce za nami. Jakie wnioski nasuwają się po ich zakończeniu ? Na początek warto chyba omówić jakość zawodów na którą składało się przygotowanie stage, samej strzelnicy, zaplecza gastronomicznego oraz wszelkich spraw związanych z organizacją squadów i sędziowania oraz całych zawodów.

 


Stage zostały przygotowane perfekcyjnie, co potwierdzili uczestnicy zawodów. Miejsca w których zawodnicy mogli się poruszać zostały wysypane żwirem. Świetnie sprawdziły się daszki zamontowane nad tarczami, co oszczędziło zamieszania z zakładaniem folii, a samym zawodnikom stwarzało optymalne i jednakowe warunki strzelania. Wszyscy uczestnicy zawodów zostali przydzieleni do squadów, a te poruszały się według określonego planu. Trochę mniej komfortowo było na górnej części strzelnicy, gdzie w drugi dzień match’u podczas deszczu zrobiło się trochę błota. Jeśli chodzi o zaplecze gastronomiczne to chyba nikt nie mógł narzekać na wybór dań, a i zadaszonego miejsca do odpoczynku nie brakowało.

 

Uczestnicy zawodów. Tu również mamy się czym pochwalić, bo chyba po raz pierwszy w Polsce startował aktualny Mistrz Świata. Oczywiście oprócz Adama Tyca, w Twierdzy mogliśmy przyglądać się występom całego Teamu CZ, a warto wspomnieć, iż zwycięzcom wygrana wcale nie przyszła zbyt łatwo. Gościliśmy podczas Cracow Open zawodników z następujących krajów: Polska – 62 osoby, Czechy – 37 osób, Słowacja – 20, Litwa – 19, Węgry – 11, Szwecja – 4, Monako – 4, Francja – 3, Austria – 3, Izrael – 2, Niemcy – 1. Łącznie w zawodach wystartowało 166 osób, podzielonych na następujące dywizje: Open – 32 osoby, Standard – 81, Production – 46, Rewolwer – 3. Dyskwalifikację otrzymało 4 uczestników.

 

Podczas tej edycji zawodów bardzo ciekawie wyglądała współpraca ze sponsorami zawodów. Do grona zeszłorocznych firm dołączyły nowe, wspierając nasze działania. Dzięki tym firmom uczestnicy zawodów mogli, między innymi, sprawdzić działanie takich modeli pistoletów jak: ParaX (9, 40 , 45), K-100, CZ TT 9, CZ 75 SP-01 oraz tradycyjnie Glock 17. Również dzięki tej współpracy, ilość oraz wartość nagród była większa niż w zeszłym roku.

 

Kolejna edycja Cracow Open pomału jest już przygotowywana. Wyciągamy wnioski z tegorocznej edycji. Zastanawiamy się nad przesunięciem terminu zawodów na sierpień, powstają już projekty logo zawodów oraz okładki na płytę CD, gdzie znajdą się film i zdjęcia z zawodów. Edycja 2006 będzie bardzo szczególna. Nie będzie Mistrzostw Europy czy Świata, więc chcielibyśmy szczególnie dobrze poprowadzić kampanię reklamową zawodów, tak by w końcu padła magiczna liczba 200-tu uczestników zawodów IPSC w Polsce.